sobota, 20 kwietnia 2024r.Dziś są imieniny Czesława, Agnieszki, Mariana

Aktualności

KSIĄDZ BISKUP FRANCISZEK CEDZICH

 

Wśród darów, które człowiek otrzymuje od Boga, przychodząc na ten świat, jest dar ziemskiej egzystencji i czas jej trwania- możność przemierzania życia w czasie. Tak mało uświadamiamy sobie ich sens i znaczenie, a przecież są one możnością i jawią się, jako zadanie, od którego wypełnienia zależy tyle spraw na ziemi a szczególnie szczęście wieczne człowieka. Uprzytomnienie sobie tych prawd stanie się łatwiejsze, jeżeli z uwagą prześledzimy pewne wartości i aktywne życie jednostki szlachetnej.
Popatrzmy, więc na życie i dzieło ks. Biskupa Franciszka Cedzicha, gorliwego misjonarza, który powinien być bliski naszym sercom, gdyż wyrósł tutaj na opolskiej ziemi.  Niech piękna jego postać utrwali się nam w pamięci.  Pochodził z małorolnej rodziny chłopskiej, urodził się 25.IX.1911r. w Dolnej, koło Strzelec Opolskich. Ojciec jego Stanisław i matka Anna z domu Rożec mieli dziewięcioro dzieci, Franciszek była czwartym dzieckiem w tej rodzinie i został ochrzczony w miejscowym kościele parafialnym 27.IX.1911 r. Już wtedy wybór imienia wskazywał na przyszłe powołanie go do pracy misyjnej, do wzorowania się na wielkich świętych, jak ten z Asyżu lub Ksawery, którzy tak całkowicie oddani byli Bogu i ratowaniu dusz ludzkich. Dzieciństwo spędza w Dolnej, tutaj uczęszcza do szkoły ludowej, tu w 1922 roku przyjmuje pierwsza Komunię Św. Już wtedy musiał się wyróżniać wśród swych rówieśników pobożnością i zdolnościami skoro jego właśnie z grona ministrantów miejscowy proboszcz parafii ks. Karol Bóhm wybrał, nim się zajął i przygotował do egzaminu w szkole średniej. W 1924 r. Franciszek zostaje przyjęty do niższego Seminarium św. Krzyża w Nysie, prowadzone przez Ojców Werbistów, gdzie w 1932r. otrzymał świadectwo dojrzałości. Zaraz potem zostaje wysłany do ST. Gabriel koło Wiednia w Austrii, aby tam rozpocząć nowicjat i studia filozoficzno- teologiczne. W kościele pod wezwaniem Ducha Św. w ST. Gabriel zostaje wyświęcony na kapłana 19.VIII.1937 r. przez kardynała Innitzera. Jako neoprezbiter kontynuuje jeszcze studia przygotowujące go do pracy misyjnej. Prymicje, radosna uroczystość w życiu każdego młodego kapłana, dla ks. Franciszka Cedzicha nie mogła stać się świętem pełnym radości, gdyż w tym czasie przeżył stratę osoby najbliższej jego sercu z całej rodziny. Pierwszą Mszę św. odprawił w Dolnej dnia 11.VII.1938 r. w czasie pogrzebu swej ukochanej matki. Zaraz następnego dnia po pogrzebie wyjeżdża do Południowej Ameryki, aby rozpocząć pracę misyjna w Paragwaju nad rzeka Alto Parana i kontynuować ją przez 11 lat. Ks. Franciszek był dopiero 4 misjonarzem pracującym na tej ziemi. Jakiego więc poświęcenia, wysiłku i cierpliwości by przemierzyć 40 000 km na koniu służąc ludziom pociechą duchową. W tym czasie udzielił 5260 chrztów, przyjął 3650 dzieci do I Komunii św. Wydaje katolicki tygodnik ,,Orientacion”, który nieprzerwanie wychodzi do dziś.  Z jego listów pisanych do rodziny bije radość, że dał mu Bóg tak cudowne pole pracy.


Dalsze jego dzieje to 13 lat pracy w Argentynie, gdzie w stolicy Buenos Aires gdzie piastuje urząd prowincjała, kolejno prokuratora prowincjonalnego i rektora domu. W 1958 r. jako delegat udaje się do Rzymu na Kapitułę Generalną. W podróży tej odwiedza Lourdes, Fatime i ku swej radości dociera też do Dolnej, aby zobaczyć starego ojca, rodzeństwo i znajomych oraz aby stanąć nad grobem najdroższej swej matki.
Powrócił do Buenos Aires i tam 19.VII.1962 r. obchodził swoje 25 lecie kapłaństwa. Dla podkreślenia jego zasług i dla uczczenia jego osoby we Mszy św. jubileuszowej w kościele Ducha Św. wzięło udział 2 biskupów i 50 kapłanów. Jubilat otrzymał wiele telegramów gratulacyjnych i listy z 13 krajów, bo wszędzie gdzie się znalazł wzbudzał sympatię. O jego bogatej osobowości świadczą listy przesyłane do rodziny w kraju. Oto niektóre fragmenty z nich:,,…z 28 kapłanów razem ze mną wyświeconych 5 już umarło a reszta pracuje w różnych krajach misyjnych. Jakże cudnie spełniły się słowa Zbawiciela: Idźcie na cały świat…nie żałuję, że poszedłem za snem… jakże pięknie być kapłanem w Południowej Ameryce… dzieci mnie lubią i najchętniej uczę religii.
Praca O. Franciszka, jego gorliwość i zapał misyjny oraz umiłowanie prostego i ubogiego ludu nie uszły uwagi władz prowincjalnych., zyskał ich uznanie. Toteż został wysłany do Paragwaju, jako delegat biskupa, w charakterze wikariusza generalnego dla nowo utworzonej prałatury.
Dnia 6 maja 1968 roku Nuncjusz Apostolski w Paragwaju zakomunikował O. Franciszkowi, że Ojciec Św. Paweł VI zamianował go biskupem Prałatury Alto Parana, co praktycznie oznaczało biskupa nowej diecezji. Konsekracja nowego biskupa odbyła się 23.VI.1968 r. w katedrze w Encarnación a głównym konserwatorem był nuncjusz w Paragwaju Antonio Innocenti Innocenty współkonserwatorami Bp Augustyn Rodriges, sufragan w Paragwaju i bp. Jerzy Kemerer, z Argentyny. W niedziele 30 czerwca, jako pierwszy biskup nowej diecezji odbył swój ingres do budowanej przez siebie świątyni, która stała się teraz jego Katedrą. W swym liście do rodziny, donoszącym o tych wydarzeniach, bp. Cedzich pisał: Jak dziwne są drogi Boże. Z Matką Bożą muszę zawołać: uczynił mi wielkie rzeczy, który możny jest (…) proboszcz Bóhm, moja matka w niebie będą czuwać nad moim życiem, jako biskup.
Radość wielka zapanowała w rodzinnej wiosce ks. bp Cedzicha, w Dolnej. Powiadomiony o tym Biskup Opolski Franciszek Jop napisał w liście do ówczesnego proboszcza w Dolnej:  Dziękuje za taka miłą i radosną wiadomość o nominacji Ks. Bp. Cedzicha parafianina z Dolnej i misjonarzy zgromadzenia Księży Werbistów.  Ks. Biskupowi Nominatowi przesyłam swe życzenia i cieszę się bardzo, że w jego osobie spotyka Śląsk Opolski zaszczyt i wyróżnienie…
Wielka radość sprawił Dolnej, gdy na Boże Narodzenie w 1968 r. przyjechał, aby tu wspólnie po latach przeżyć święta i odprawić swoje prymicje biskupie. Przyjechał już do Dolnej 21 grudnia i witano go z wielkim wzruszeniem i wręczono mu kwiaty i serdeczne słowa powitania. Przy ołtarzu Ks. Bs Cedzich śpiewał na pamięć z całym kościołem Litanię do NMP. a później wyjaśnił.. czego człowiek nauczy się na kolanach swojej matki, tego nie zapomni się nigdy…przecież ja w Paragwaju modlę się codziennie po polsku a moja matka mi towarzyszy zawsze…na moim biurku zawsze jest fotografia Góry Św. Anny.
Wyjątkowo uroczysta była pasterka tego roku w Dolnej, w czasie której bp. Cedzich wygłosił swoim wspaniałym, śląskim, starym językiem płomienne kazanie. Na drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia przybył do Dolnej Arcypasterz Franciszek Jop, który uczestniczył we Mszy Św. pontyfikalnej i wygłosił kazanie. W uroczystościach brak udział tez prowincjał Księży Werbistów, wielu misjonarzy Werbistów. Ks. bp. był wzruszony bardzo na popołudniowym nabożeństwie pożegnalnym, bo jeszcze tego samego dnia musiał wracać do Paragwaju.
Następna wizytę w Dolnej złożył w 1971 r. Wybrał się wtedy do Europy, aby prosić o ofiary dla swej diecezji. W maju tego roku widzimy go w Niemczech, w czerwcu w Szwajcarii i Włoszech, gdzie kolektuje na rzecz Misji w Paragwaju. W lipcu przybywa do Dolnej na tradycyjny Odpust ku czci MB Szkaplerznej. I znowu swym przybycie przysporzył niepowtarzalnych przeżyć tutejszym parafianom i ludności całej okolicy. Odprawił uroczystą sumę pontyfikalna i wygłosił słowo Boże w swym niepowtarzalnym śląskim narzeczu. Wzruszony był bardzo, gdy za zgoda Opolskiego Arcypasterza mógł udzielić dzieciom w Dolnej Sakramentu Bierzmowania. W Piekarach i Częstochowie podkreślił, że czuje się bardzo szczęśliwy, że mógł tu przybyć śladami swej matki, która regularnie pielgrzymowała do Częstochowy i Piekar. Krótki był pobyt ks. bp. Cedzicha i z żalem żegnano go, choć nikt wtedy nie przypuszczał, że będzie widza go po raz ostatni. Jadąc do Polski, zatrzymał się w Wiedniu i poddał dokładnym badaniom lekarskim i diagnoza była pomyślna. Toteż odjechał pogodny z najlepszymi wrażeniami z pobytu w kraju, a w szczególności w rodzinnej wiosce i z nadzieja na przyszłe odwiedziny w związku z Jubileuszem Zgromadzenia Księży Werbistów.
Ale zaraz po powrocie z Europy do Paragwaju ks. bp. poczuł się źle, był osłabiony i skarżył się na ciągłe zmęczenie. Nie chciał się zgodzić na przybycie lekarza, bo uważał, że zmęczenie jest przejściowe. Dopiero na początku listopada pomoc lekarska stała się konieczna. Stwierdzono wysoki procent cukru we krwi i nadciśnienie. Mimo usilnych starań , w dniu 12 listopada nastąpił wylew krwi do mózgu i paraliż. Przewieziono natychmiast ks. bp. do Kliniki w Assuncion, ale stan chorego budził obawy, ponieważ stwierdzono, że w mózgu stworzył się skrzep. Zdecydowano się na przeprowadzenie operacji, w czasie której zmarł. Było to dnia 23 grudnia  1971 r. w 61 roku życia ks. bp Franciszka Cedzicha. Pogrzeb odbył się 27 grudnia 1971r. w Puerto Presidente. Jego doczesne szczątki spoczęły w krypcie katedry, która sam wybudował i konsekrował. W ostatniej drodze towarzyszyło mu 7 biskupów, 40 kapłanów i wielka liczba ludu.
Do kraju żałobna wieść z Paragwaju dotarła telegraficznie. Później do rodziny wysłano list kondolencyjny, z którego należałoby zacytować zdanie zasługujące na szczególna uwagę: „W imieniu zgromadzenia i konferencji Episkopatu Paragwaju prosimy przyjąć od Nas wyrazy głębokiego współczucia- ks. bp. Cedzich był wzorowym misjonarzem i zakonnikiem. Do końca budował swoja skromnością i bezpretensjonalnością. Pozostanie na długo w naszej pamięci.”  W dniu 3 stycznia 1972 r. o godzinnie 9:00 została odprawiona w Dolnej Msza Św. za duszę jego, która celebrował ks. bp. Franciszek Jop, w czasie której wygłosił kazanie. Obecni byli okoliczni Księża i 14 Ojców Werbistów. Licznie zgromadzili się parafianie z Dolnej, by pożegnać ukochanego swego wieloletniego parafianina. Przed ołtarzem umieszczono insygnia biskupie otoczone wielkim sercem z płonących świec. Dzieci, które tak nie dawno otrzymały z rąk bp. Cedzicha Sakrament Bierzmowania stały z bukietami kwiatów.
My parafianie wierzymy całym sercem, że nie można minąć pamięciom o tak skromnym człowieku a przecież wielkim w swej chrześcijańskiej pokorze. Owocny był czas w życiu ks. bp. Franciszka Cedzicha. Wierny Kościołowi i swemu powołaniu, konsekwentny w wypełnianiu obowiązków, radosny w swym misyjnym trudzie, zawsze wdzięczny Bogu- niech pozostanie świetlistym wzorem dobrze wypełnionego życia ludzkiego, niechaj pociąga swoim przykładem innych, którzy pragną służyć Bogi i ludziom.

W niedzielę, 13 lipca 2008 odbyła się w Dolnej uroczystości upamiętniająe osobę Franciszka Cedzicha, wywodzącego się z tej wsi misjonarza, który całe życie spędził w Ameryce Środkowej, a przez ostatnie trzy lata był biskupem nowo utworzonej diecezji Alto Paraná w Paragwaju. Uroczystą odpustową mszę św. oraz nadanie jednej z ulic imienia biskupa poprzedziło sobotnie wieczorne misterium ku jego czci.

(zdjecia wykonane przez P. Smykała)
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Drukuj  

Wyszukiwarka